Odpowiedź na drugie stanowisko Prawa i Sprawiedliwości

W dniu 7 sierpnia na profilu Prawa i Sprawiedliwości - powiat bieszczadzki pojawił się kolejny wpis odnoszący się do mojej wypowiedzi. Niestety nie mam możliwości skomentowania tego wpisu pod nim na profilu Facebook, ponieważ moje konto zostało tam zablokowane. Dlatego odnoszę się poniżej.

Szanowny Panie Bartosz Romowicz. Kiedy czyta się Pana odpowiedź budzi ona niemałe zdumienie. Miał Pan 5 punktów, do których trzeba było się odnieść. Tymczasem odniósł się Pan do dwóch i to w taki sposób, że Pana odpowiedzi w ogóle nie dotykają istoty problemu. Oczywiście próbuje Pan skierować rozmowę na takie tory jakie dla Pana będą najłatwiejsze do obrony.

A więc do rzeczy:
ad.1.
Radni PiS piszą, że nie było konsultacji i że projekt został im przekazany jako gotowy. Może się Pan odnieść do tego w jakiś sposób ? Może gdyby były konsultacje to byłaby też możliwość wypracowania wspólnego stanowiska i wspólnej kwoty ? Czy takie konsultacje się odbyły ? Jeśli tak to kiedy ? O tym, że nie ma współpracy na linii Burmistrz - Rada słychać już było od jakiegoś czasu. Proszę też pamiętać, że zgodnie z polskim prawem, organem uchwałodawczym jest Rada i dobrze Pan wie, że de facto to Rada tworzy prawo i decyduje a Burmistrz jest organem wykonawczym. Kolokwialnie mówiąc: uwalili Panu uchwałę i tyle. Szukaj Pan innego wyjścia. Pokaż Pan jak Pan znajdujesz środki. Pan jest za bardzo wyszkolony żeby nie wiedzieć, że to Burmistrz ma przygotować projekt uchwały, który Rada na komisjach zaakceptuje albo nie. Zmieni albo nie zmieni. Sam Pan mówił w 2014, że porażkę trzeba przyjąć z honorem i przekonywać do siebie mieszkańców.

ad. 2.
kwoty 120 + 150 + 126 = 396. Skoro tak wygląda sytuacja to gmina musiałaby dołożyć ok. 600 tys. Według obliczeń jest 369 / 600. Każdy może sprawdzić, że na przebudowę drogi w Krościenku w ostatnim przetargu Gmina miała przeznaczyć 115 tys. więc licząc z korzyścią dla Pana, to byłoby 5 dróg takich jak w Krościenku. Tyle musi dać gmina. Jednak 600 tysięcy to jest coś.
Po drugie Radni wyraźnie piszą że to Burmistrzowi nie udało się uzyskać znaczącej kwoty a nie, że nie ma w ogóle pieniędzy. To tak jakby powiedzieli: Panie, szukaj Pan jakieś możliwości. Takie rzeczy robi się przecież nie z pieniędzy gminy tylko z jakichś środków zewnętrznych. No ! podstawy. Ale widzę, że w tej kadencji taka dziwna moda, że to co można robić "za cudze" to my robimy za swoje. Pan dobrze wie, że dzisiaj jest tak, że jak chcesz mieć jakieś wsparcie to sam też musisz mieć proporcjonalne środki.

ad 3.
W ogóle się Pan nie odniósł do tego, że w wyniku tej inwestycji zostanie obciążona nowa Rada i być może nowy Burmistrz. Jak Pan wygrasz Pan wybory to Pan pokażesz ile się Panu uda zdobyć pieniędzy. Ostatnio obserwuje się, że wiele wydarzeń sponsoruje Burmistrz Ustrzyk Dolnych. I teraz pytanie: Czy z własnych pieniędzy ? Czy to nie raczej Urząd Gminy, którego Burmistrz jest kierownikiem ? Czy taki sposób mówienia o sponsorowaniu różnych inicjatyw nie jest tylko podkreślaniem własnej osoby a deprecjonowaniem właściwego źródła finansowania.

ad 4.
Do tego też się Pan nie odniósł. Pan w Urzędzie ma wielu ludzi którzy znają się na swojej robocie i wiedzą, że takie rozliczanie dotacji to nie jest łatwa sprawa. Pan wie, że nie wystarczy tylko przeczytać dokumenty. Nikt nie umniejsza nikomu jego wiedzy i operatywności bo Dźwiniacz wiele razy to pokazał i wiele razy dał się poznać z najlepszej strony ale pytanie: Czy Stowarzyszenie ma kogoś kto tam potrafi samodzielnie rozliczać takie dotacje i robił to już co najmniej raz ? Czy w tej sytuacji całe rozliczanie i realizacja nie spadnie na pracowników Urzędu ? Chociażby kto przygotuje na przykład jakieś przetargi na budowlankę ?

Źródło: Profil na Facebooku Prawa i Sprawiedliwości - powiat bieszczadzki

-------------------------------------------------------------------------------

Odpowiedź:
Wszystkie wpisy, które dokonuję zarówno na profilu Facebook, jak i na mojej stronie internetowej są mojego autorstwa i ja za nie odpowiadam. Trudno jest odnieść się do wpisu z profilu PiS, ponieważ nie jest podpisany imieniem i nazwiskiem autora. Czy pisał go szef lokalnych struktur PiS Pan Marek Andruch? Czy pisał go może administrator profilu? Czy może to stanowisko wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości z powiatu bieszczadzkiego? To ostatnie jest wątpliwe, ponieważ wielu z członków PiS, z którymi rozmawiam w swojej codziennej pracy i kontaktach z lokalną społecznością nie rozumie decyzji radnych swojego ugrupowania.

ad. 1.
Słusznie PiS zauważa, że Burmistrz jest organem wykonawczym, a rada uchwałodawczym. Konsultacje społeczne były- z mieszkańcami Dźwiniacza m.in. na zebraniach wiejskich, z sołtysem miejscowości a zarazem radnym z tego okręgu Władysławem Tarnawskim. Ten radny- w przeciwieństwo do niektórych radnych Prawa i Sprawiedliwości- interesuje się sprawami swojego okręgu i zabiera głos na sesjach Rady. Spośród radnych PiS jestem w stanie wskazać co najmniej dwóch, którzy przez okres całej kadencji na sesji nie zabrali głosu więcej niż 3 razy. Czy jako Burmistrz przy każdej inwestycji mam organizować spotkanie z radnymi celem konsultacji? Czy mam pytać np. o szerokość drogi, szerokość pobocza, rodzaj nawierzchni, czy rodzaj podbudowy? W 2016 roku radni Rady Miejskiej wyrazili zgodę na przygotowanie projektu technicznego budowy świetlicy. Jest to jednoznaczne z akceptacją jej późniejszej budowy. A każdy z radnych kto miał chęć zainteresowania się tym tematem mógł udać się do mnie lub do Wydziału Inwestycji i Drogownictwa i uzyskać więcej informacji. MÓGŁ, ale oprócz radnego W. Tarnawskiego, nikt tego nie zrobił.

ad. 2.
Radni Prawa i Sprawiedliwości w swoim stanowisku podali błędną kwotę dofinansowania, co już wyjaśniłem w poprzednim wpisie. Chcąc publikować swoje stanowisko trzeba dokładnie temat sprawdzić. Jak widać nawet tutaj zabrakło zainteresowania się tematem, który był przedmiotem dyskusji na sesji Rady Miejskiej wielokrotnie. Również w poprzedniej odpowiedzi pokazałem, że taki stosunek dofinansowania do środków własnych w ubiegłej kadencji (również głosami obecnych radnych PiS) nie stanowił problemu.

ad. 3.
Wszystkie zadania inwestycyjne, które są finansowane w kilku latach obciążają przyszłe kadencje. Tak robi każdy samorząd, również nasz powiat bieszczadzki. Ale po to wykonujemy Wieloletnią Prognozę Finansową, aby pokazać, że pomimo zaciągnięcia tego zobowiązania gmina nadal w latach przyszłych będzie mogła bez obaw funkcjonować i realizowac kolejne inwestycje.
Co do sponsorowania inicjatyw- tak jest ułożone prawo, o czym była mowa wyżej, że jest organ uchwałodawczy i wykonawczy. Organ wykonawczy w granicach swoich kompetencji i upoważnień (w tym finansowych) ma prawo wspierać organizację wydarzeń, co jest zadaniem własnym gminy. Tak było od zawsze, tak było również w mojej kadencji. Dla każdego mieszkańca Burmistrz Ustrzyk Dolnych jest utożsamiany z gminą.

ad. 4.
Urząd Miejski wraz z pracownikami pomógł pozyskać dotację dla Stowarzyszenia. Pomoże i również w rozliczeniu środków i wykonaniu całego zadania. Dlaczego? Bo robimy to wspólnie dla naszych mieszkańców. Dla mieszkańca nie ma znaczenia czy Świetlicę wybuduje Stowarzyszenie, gmina czy może jeszcze inny podmiot. Dla mieszkańca ma znaczenie, że ta Świetlica powstanie. Czas nareszcie zrozumieć, że jako Burmistrz realizuję wolę mieszkańców, w tym wypadku Dźwiniacza Dolnego. Jeśli radni Prawa i Sprawiedliwości chcą o tym porozmawiać z mieszkańcami to zorganizuję zebranie wiejskie w tej miejscowości. Ja na wielu w Dźwiniaczu byłem, ostatnio w lipcu. Niestety- mimo zaproszenia- przedstawiciele Rady (przewodniczący Rady B.Ferenc oraz przewodniczący Komisji Budżetowej A. Steciuk) nie przyjechali na spotkanie z mieszkańcami. Mam nadzieję, że nie ze strachu.