''Urzędniczyna'' a Pismo Święte

Sprawa finansowania nauki religii w szkołach gminy Ustrzyki Dolne nabiera nowych kształtów.

Od czasu opublikowania przeze mnie prośby, którą skierowałem do Jego Ekscelencji Arcybiskupa Adama Szala z prośbą o zmniejszenie płatnego wymiaru godzin lekcji religii w szkołach minęło już kilka tygodni. Przyszła również odpowiedź, w której Arcybiskup A. Szal nie wyraża zgody na moją propozycję. Wydawałoby się, że odpowiedź Arcybiskupa A. Szala zamyka temat, przynajmniej do złożenia kolejnego wniosku.

Nic bardziej mylnego. W kościołach w gminie Ustrzyki Dolne odbywa się "kampania" przeciwko mojej osobie, w której pełno jest nieprawdziwych informacji oraz przedstawiania mnie w negatywnym świetle w oczach mieszkańców naszej gminy.

Pragnę jeszcze raz podkreślić, że mój wniosek dotyczył ograniczenia liczby lekcji religii płatnych z budżetu gminy Ustrzyki Dolne do jednej godziny w tygodniu. Druga godzina religii mogłaby być prowadzona przez księży, siostry zakonne i katechetów nieodpłatnie, podobnie jak ma to miejsce w wielu szkołach z innych przedmiotów. NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM WYRZUCENIA LEKCJI RELIGII ZE SZKÓŁ I NIE BYŁO NIGDY TAKIEGO WNIOSKU.

W grudniu w trakcie mszy świętych, a zwłaszcza porannych rorat księża prosili o modlitwę "za władze samorządowe" i "przeciwko diabelskim pomysłom burmistrza". O wszystkich takich wydarzeniach na bieżąco informowali mnie zaniepokojeni mieszkańcy naszej gminy. W Boże Narodzenie w jednym z kościołów naszej gminy można było również usłyszeć część kazania nawiązującego do mojej osoby.

Trwa również wizyta duszpasterska. Księża wykorzystują ten moment do rozmów z wiernymi. Jednym z przodujących tematów jest właśnie lekcje religii. Wierni, mieszkańcy naszej gminy są pytani czy są za usunięciem lekcji religii ze szkół w naszej gminie. W trakcie tych rozmów z ust księży można usłyszeć również wiele nieprawdziwych informacji o sytuacji gminy Ustrzyki Dolne oraz sposobie zarządzania nią przeze mnie.

Rozpoczęła się akcja zbierania podpisów przeciwko "próbom zmniejszenia lekcji reglii przez Burmistrza w szkołach w gminie Ustrzyki Dolne". Listy opatrzone są nagłówkiem: "Żądamy zaprzestania akcji dezinformacyjnej i kompromitującej naszą społeczność w oczach opinii publicznej. Uważamy, że katecheza szkolna dzieci i młodzieży jest nieodzowna dla wychowania kolejnego pokolenia Polaków". Listy wystawione były m.in. w kościołach w Ustrzykach Dolnych, Ustjanowej Górnej, Ropience, Stańkowej czy Wojtkowej. Z ambony padły m.in. na mój temat określenia "aby burmistrz się opamiętał", czy również określenie mnie jako "urzędniczyny". Słownik języka polskiego o pojęciu "urzędniczyna" pisze tak: lekceważąco o urzędniku zajmującym niskie stanowisko.

Można by rzec- za jednym z księży posługującym w naszej gminie- że kto rzuca kamieniami w kościół powinien liczyć się z konsekwencjami. Z drugiej zaś strony wszyscy wierni kościoła znający naukę Chrystusa powinni znać fragment Pisma Świętego o "drugim policzku": "Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!" (z Ewangelii wg św. Mateusza). Czy dzisiejszy kościół to jeszcze nauka Pisma Świętego?